BEKO Ełk Triathlon to strasznie fajna impreza. Niby organizacyjnie próbuje być na poziomie Herbalife (w sumie ci sami ludzie trzymają za sznurki obu imprez) bo oprócz samych zawodów oprawa zaiste mistrzowska: pasta party, after party, koncerty, strefa dla rodzin i kibiców, wskazane przez organizatora miejsca dla kibiców, wynajęte (nie wierzę że same przyszły i piszczały) przez organizatora piętnastolatki zagrzewające zawodników na trasie kolarskiej. Z drugiej strony panująca na zawodach atmosfera przypominała absolutnie towarzyski Zalew Cup, czy Habdzin-Mana. Tak, idziemy w trupa. Tak, walczymy do upadłego. Ale robimy to z szerokim uśmiechem na twarzy.
poniedziałek, 22 lipca 2013
piątek, 19 lipca 2013
Wtem!
Ani się obejrzałem, a tu nagle za dwa dni startuje Beko Ełk Triathlon. Dla mnie najważniejsza impreza roku 2012, dystans do którego się przygotowywałem jak nigdy wcześniej, a dzisiaj nie robi na mnie żadnego wrażenia. W zeszłym roku chciałem ukończyć ten dystans w czasie 3 godzin. Nie udało się - zabrakło 2 minut. Na ten rok nie stawiam sobie żadnego celu. 2:45 byłoby całkiem miłym wynikiem, ale zobaczymy.
wtorek, 16 lipca 2013
Życi(ówk)owy weekend - Morskie Oko i Zalew Cup
Da się? Da. Po tygodniu, w którym dopadł mnie totalny kryzys (w czwartek miałem wręcz uczucie, że bierze mnie jakaś gorączka), po poprzednim nieźle przepracowanym weekendzie (rower + bieg + rower + Zalew Cup) spodziewałem się rzeźni. A tu... Proszę bardzo. Bieg? Po nieco pagórkowatej trasie zrobiłem życiówkę na 5 km (niecertyfikowane i wyszło mi z GPSa 4.9 km... ale zawsze jest :)).
niedziela, 7 lipca 2013
Triathlon Projekt z wizytą: ASICS FootID
O tym jak ważny jest dobór butów do biegania już kiedyś pisałem. O tym jakie mogą być konsekwencje źle dobranych butów, pisać nie ma sensu - tym bardziej że nie mam kompetencji. Nikt mi natomiast nie odbierze prawa do oceny - z punktu widzenia końcowego użytkownika - technik pomiaru stopy i doboru obuwia. A tych jest multum. Footdisk, FootID, Fitracs, bieżnia z kamerą - you name it. Na pierszy ogień pójdzie badanie FootID, na które zaprosił mnie sklep ASICS Factory Outlet w Warszawie.
piątek, 5 lipca 2013
Sposób na pęcherze?
Pęknięty pęcherz na pięcie jest cholernie bolesnym urazem, który może uniemożliwić nam jakikolwiek trening przez ładnych parę dni. Ba, w krytycznych przypadkach może uniemożliwić w ogóle chodzenie. O tym jak radzić sobie z pęcherzami pisała już Iwona z Fit&Win. I tak jak opisane metody na leczenie tej przykrej przypadłości są trafne i skuteczne... ale jak dla mnie zbyt mało radykalne. Ja zaproponuję Wam kurację ekspresową, zabójczo skuteczną. Kuracja ta, przy odrobinie szczęścia wyłączy nas z treningów na 2 dni - bo tyle ostatnio zajęło mi doprowadzenie pięty do stanu używalności. Wcześniej, pęcherz podobnych rozmiarów i o zbliżonym poziomie uszkodzeń leczyłem dwa tygodnie. Jest różnica, nieprawdaż?
środa, 3 lipca 2013
TEST: Arena Anti-Fog Spray
Ta mała, biała buteleczka jeździ ze mną na wszędzie już już drugi sezon. Sprawdza się świetnie w przypadku okularków pływackich, kolarskich, a nawet cywilnych codziennych. Jeśli, tak jak ja, borykasz się z wadą wzroku, której nie możesz korygować soczewkami kontaktowymi, wybierz produkt Areny.
wtorek, 2 lipca 2013
Mrągowo: krew, pot i łzy. Relacja.
Jak u Hitchcocka: zaczęło się od kłótni o żywienie podczas zawodów, a potem napięcie rosło. Prognoza pogody fatalna: deszcz od 11:00 (zawodnicy dystansu 1/4IM mieli startować o 10:45), potem jeszcze więcej deszczu i odczuwalna temperatura na poziomie 15 stopni. Brzmi źle? To dodajmy jeszcze spory kawałek po kostce brukowej (w lejącym deszczu) i ostatni punkt krytyczny: debiut organizacyjny Grześka Golonki na polu tri. Źle się to zapowiadało, oj źle...
Subskrybuj:
Posty (Atom)